wtorek, 18 lutego 2014

Pieczone szaszłyki z warzywami

Przepraszam, że tyle miesięcy mnie nie było! Zupełnie zapomniałam o gotowaniu i dietach na czas przerażającej ilości zaliczeń pod koniec semestru. Mam nadzieję, że uda mi się odpracować zaległości i dodać dużo inspirujących wpisów :)

W tęsknocie za letnim grillowaniem na wsi, chciałabym się podzielić sprawdzonym przepisem na pieczone szaszłyki (można je też usmażyć, no ale wiadomo, że te są mniej tuczące). Są zdrowe, pięknie pachną, a jedna sztuka ma tylko 83 kcal.

Składniki na 16 szaszłyków:
  • 700g piersi z kurczaka
  • duża cebula
  • cukinia
  • 3 papryki (żółta, zielona, czerwona)
  • przyprawy: sól, pieprz, czosnek, czerwona papryka, majeranek/zioła prowansalskie; ewentualnie gotowy zestaw ziół do kurczaka
  • 4 łyżki oleju rzepakowego
Kurczaka oczyszczamy ze wszelkich chrząstek, żyłek, itp. Kroimy na kawałki (u mnie ok 5-7cm). Przekładamy do miski, dodajemy dużą szczyptę soli i resztę przypraw wg uznania, wlewamy dwie łyżki oleju i mieszamy do momentu, kiedy kurczak jest równomiernie pokryty przyprawami. Paprykę, cebulę i cukinię kroimy w części, tak aby nadziać je później na szaszłyka. Na długie wykałaczki nadziewamy warzywa i kawałki kurczaka. Dużą blachę wysmarowujemy 2 łyżkami oleju, wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni. Kiedy olej będzie już gorący, wykładamy na blachę przygotowane szaszłyki. Pieczemy ok. 10 min., przewracamy je na drugą stronę i znów czekamy 10 min. Pod koniec, dla uzyskania rumianego koloru i "grillowego efektu", przestawiamy temp. na 200 stopni i włączamy opcję "termoobieg z grillowaniem od góry" (ta część potrwa ok. 3-5min).
Proponuję podawać je z ryżem lub ostatnio odkrytą przeze mnie kaszą bulgur (na zdjęciach).




PS. Dziś zaczęłam biegać! Udało mi się przebiec dystans 5,11 km :) A Wy zaczynacie się już przygotowywać na lato? Polecacie jakieś ćwiczenia na YT?

sobota, 5 października 2013

Kanapki z relishem awokadowo-mangowym

W dzisiejszym poście umieszczam eksperyment smakowy z bloga Fun & Taste, czyli relish z mango i awokado (dla niewtajemniczonych "relish" to po prostu pociapane w kosteczkę owoce/warzywa jako dodatek do dań :)) Uważam, że to świetne źródło dobrych tłuszczów i witamin. Do wykonania zużyłam:
  • pół awokado
  • pół mango
  • pół czerwonej cebuli
  • trochę kolendry
  • 2 łyżki soku z cytryny
  • sól i pieprz
  • natkę pietruszki jako ozdobę
  • 2 kromki chleba Pro body
Awokado, mango i cebulę kroimy w kosteczkę. Dodajemy siekaną zieloną kolendrę lub rozgniatamy ziarenka i dodajemy do reszty. Przyprawiamy solą i pieprzem wg uznania. Odkładamy do lodówki, aby wszystko się schłodziło. 2 kromki chleba pro body dzielimy na pół i nakładamy powstały relish. Ja nałożyłam mniej więcej połowę przygotowanej mieszanki. Porcja pokazana na zdjęciach ma 440 kcal, sam relish ma 226 kcal. Spróbujecie?


Ps. Przepraszam za długą nieobecność na blogu, mam nadzieję, że uda mi się nadrobić zaległości :)

poniedziałek, 8 lipca 2013

Prosto i smacznie - krem brokułowy

Nie wiem jak wy, ale ja uwielbiam zupy-krem pod każdą postacią, ponieważ:
  1. Są bardziej sycące od tych zwykłych
  2. Są lekkostrawne (przynajmniej w moim wykonaniu)
  3. Można je wykonać bardzo szybko
Moja zupka brokułowa jest banalna w wykonaniu i niskokaloryczna (cała zupa ma 145kcal). Potrzebujemy:
  • pół paczki brokułów mrożonych (ja biorę firmy Hortex) lub ok. 225g świeżego brokuła w sezonie
  • marchewka
  • ziemniak
  • woda
  • przyprawa gotowa lub zrobiona przez nas: suszony czosnek,  suszone pomidory, zioła prowansalskie
  • sól, pieprz
 Brokuły, marchewkę i ziemniaka kroimy. Gotujemy w garneczku wodę, wrzucamy warzywa i trzymamy na ogniu dopóki nie będą miękkie. Po tym czasie zdejmujemy z gazu, odlewamy część wody. Wszystko miksujemy albo blenderem albo robotem kuchennym, doprawiamy solą i pieprzem wg uznania. Podajemy posypane przyprawą z pomidorów i czosnku oraz z "tekturką" - czyli chrupkim pieczywem np. Wasa.

Moja propozycja podania :)


wtorek, 25 czerwca 2013

Babeczki jajeczne na dwa sposoby

A znowu słodkości :) Nie wiem jak wy, ale ja uwielbiam babeczki pod każdą postacią. Przekopując sterty dietetycznych przepisów znalazłam TEN! Z braku laku (czytaj: formy keksowej) przerobiłam przepis na dwie wersje. Waniliowa ma ok. 60 kcal, kakaowa 73 kcal.

Składniki na 10 babeczek waniliowych:
  • 3 jajka od szczęśliwej kurki
  • mały jogurt 0% (150g)
  • 15 łyżeczek cukru
  • 5 łyżek mąki kukurydzianej
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • aromat waniliowy
Miksujemy wszystko, żeby ciasto było bez grudek. Przekładamy masę do foremek silikonowych. Wkładamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni bez termoobiegu na ok 30- 40 min.  


Składniki na 12 babeczek kakaowych:
  • 3 jajka od szczęśliwej kurki
  •  16 łyżeczek cukru
  • mały jogurt 0% (150g)
  • 2-3 łyżki kakao
  • 4 łyżki mąki kukurydzianej
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia
Sposób wykonania jak wyżej, ale trzymamy odrobinę dłużej w piekarniku.

Po wyjęciu z foremek zostawiamy do góry nogami, żeby odparowała wilgoć.



środa, 19 czerwca 2013

Kilka dobrych rad nt. odchudzania

Internet jest pełen różnych dziwnych rad nt. odchudzania i diet. Myślę, że warto przeczytać te, które ja sama przetestowałam i naprawdę działają.
A więc kilka faktów:
  1. Picie 1,5l czystej wody dziennie pomaga na odchudzanie.  Dlaczego? W ten sposób nawadniamy organizm i usuwamy z niego toksyny - to podstawowy powód. Dodatkowo zaobserwowałam, że picie wody między posiłkami skutecznie "zapycha" żołądek i ogranicza nasz apetyt.
  2. Czekoladowe produkty są mniej kaloryczne niż waniliowe czy śmietankowe. Nie mam pojęcia dlaczego, ale lody czekoladowe są mniej kaloryczne od śmietankowych, tak samo babeczki itp. Jeśli najdzie nas ochota na coś słodkiego lepiej wybrać przekąskę z gorzką czekoladą.
  3. Ćwiczenia zapobiegają głodowi. Jesteś głodna, a do następnego posiłku zostało dużo czasu? Zrób serię brzuszków, pompek lub pobiegaj - brzmi nieprawdopodobnie, ale dzięki temu nasz apetyt na chwilę się zmniejszy i przy okazji spalimy trochę kalorii.
  4. "Zapychanie" posiłków warzywami i owocami pobudza metabolizm. Myślę, że to oczywiste, ale czasem o tym zapominamy. Kto z nas jest najedzony po jajecznicy z dwóch jajek? Raczej niewiele osób. Wystarczy dodać 1/3 cebulki, pół pokrojonej papryki, pół cukinii i dwie pieczarki. Kalorii niedużo, a błonnika i witamin pełno.
  5. Warto zapisywać sobie cele do osiągnięcia każdego dnia. Ja mam na przykład tabelkę z 20 pkt., które chcę spełnić każdego dnia (bieganie, 100 brzuszków, 50 pompek, rozciąganie, balsamowanie, itp.). Jeśli osiągnę przynajmniej połowę to jestem z siebie zadowolona i zmotywowana.
  6. Nie jeść po 18-19. Dobra, ja też kiedyś uważałam, że to głupota. Ale się sprawdza! Jeśli wieczorem pójdziemy spać odrobinkę głodni, to od razu po obudzeniu się następnego dnia mamy apetyt na wczesne śniadanie. Kiedyś nie mogłam przełknąć kawałka jedzenia od rana i było mi niedobrze - teraz już wiem, że to dlatego, iż jadłam późne kolacje!
Popieracie moje wnioski? A może macie jakieś rady, które w sprawdziliście? 

wtorek, 11 czerwca 2013

Truskawki inaczej

Przedstawiam Wam truskawki "z charakterem" wg przepisu Ewy Wachowicz. Taka porcyjka ma dość dużo, bo 161 kcal, ale to i tak przedstawia się w miarę dobrze w porównaniu do lodów czy naleśników.
Potrzebujemy:
  • ok. szklanki umytych truskawek
  • 2 łyżek cukru
  • 3 łyżek octu balsamicznego
  • 1/3 łyżeczki pieprzu
  • odrobinę wody
A więc wykonanie tego deseru jest prościutkie. Truskawki kroimy na połówki i wkładamy do miski. Do małego garneczka wlewamy odrobinkę wody i włączamy kuchenkę. Dosypujemy 2 łyżki cukru i robimy karmel uważając, aby się nie przypalił. Dolewamy octu, doprawiamy pieprzem i chwilę gotujemy. Sos możemy podać polewając nim truskawki (ja właśnie tak zrobiłam), zanurzając ich czubeczki lub cokolwiek wymyślicie. Warto pamiętać, że sos szybko twardnieje.



piątek, 7 czerwca 2013

Babeczki cynamonowe z otrębów

Jedną z moich ulubionych muffinek odchudzających jest właśnie ta, pięknie pachnąca cynamonem z bloga Fun & Taste. Jedna babeczka w wersji z cukrem ma 121 kcal, ale można jeszcze obniżyć jej kaloryczność przez dodanie zamiast cukru stewii, ksylitolu lub innego dietetycznego słodzidła (akurat nie miałam pod ręką). 
Do zrobienia 6 sztuk potrzebujemy:
  • 200g jogurtu greckiego (u mnie light)
  • 100g otrębów owsianych
  • 1 jajko
  • 2 łyżeczek cynamonu
  • 2,5 łyżki cukru (wiem, że dla niektórych będzie niesłodkie, więc można dać 3-4)
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
Mieszamy wszystkie suche składniki w misce. Dodajemy jogurt i jajko, znowu mieszamy do uzyskania odpowiedniej konsystencji. Przekładamy do foremek silikonowych i wkładamy do nagrzanego do 180 stopni piekarnika. Pieczemy przez min. 25 minut na dowolnej "opcji piekarnikowej" - ważne, żeby nasz wypiek był zapieczony od góry, a nie miękki.